Postępy
nasze czasopisma medyczne
New Medicine
Postępy Nauk Medycznych
Medycyna Rodzinna
Nowa Medycyna
Nowa Pediatria
Nowa Stomatologia
oferta Wydawnictwa Borgis
CzytelniaMedyczna.pl
Księgarnia Medyczna Borgis.pl
Księgarnia ogólna DoPoduszki.pl
Newsletter Biuletyn Telegram
Kosmetyki ziołowe
Postępy
Wydawca:
Wydawnictwo Medyczne Borgis

Organ
Sekcji Fitoterapii PTL
Sekcja Fitoterapii Polskiego Towarzystwa Lekarskiego

Aktywność naukowo-popularyzacyjna Docenta Aleksandra Ożarowskiego w 2010 roku1

© Borgis - Postepy Fitoterapii 4, s. 237-238
Doc. dr hab. n. farm. Aleksander Ożarowski
Aktywność naukowo-popularyzacyjna Docenta Aleksandra Ożarowskiego w 2010 roku1
Summary
Key words:
Warszawa, w grudniu 2010
Wielce Szanowni i Bardzo Drodzy Przyjaciele oraz Znajomi
Analogicznie do lat poprzednich opracowałem moją roczną aktywność i wraz z życzeniami na nadchodzące Święta Bożego Narodzenia oraz Nowy Rok 2011 kieruję do dużego grona przyjaznych mi osób. Mija rok 2010 i wkrótce 16 stycznia 2011 rozpocznę 96. rok życia i 64. rok aktywności naukowo-popularyzatorskiej w zakresie moich czterech specjalności.
W mijającym roku moja aktywność była następująca:
Dnia 25 stycznia rozpocząłem wymianę listów z prof. dr hab. med. Stanisławem Sterkowiczem, autorem pochwalnej pracy o statynach.
Dnia 22 marca tekst mojego wykładu na Targach Medycyny Naturalnej w Katowicach w 2009 roku pt. „Naturalna regulacja czynności nerek i dróg moczowych” został zamieszczony w miesięczniku „Szaman” 2009, nr 12, str. 7 (cz. I) oraz 2010, nr l, str. 11 (cz. II).
Dnia 26 marca publikacja mojego artykułu „Zapobieganie infekcji grypowej” w Biul. Inf. Farm. Pomorza Środk. 2010, nr 2 str. 21-25.
Dnia 27 marca wykład pt. „Witamina C w leczeniu chorób zakaźnych i degeneracyjnych” wygłosiłem wobec ponad 600 osób na sali podczas XXXI Targów Medycyny Naturalnej w Katowicach.
Dnia 31 marca zakończyłem opracowanie referatu pt. „Wspaniała niedoceniona witamina C”, który został zamieszczony w miesięczniku „Nieznany Świat” 2010, nr 10, str. 60-62.
Dnia 7 kwietnia uczestniczyłem jako gość w Wielkanocnym Spotkaniu Członków Koła Sybiraków na Pradze, w Domu Kultury, ul. Blokowa 1. W uroczystym przyjęciu wzięło udział około 100 osób. Przemawiała pani Danuta Kominiak, Prezes Koła Sybiraków, autorka książki o niewolniczej pracy Polaków zesłanych na Sybir.
Chwilą ciszy w modlitwie przywołajmy tych imię,
Co za wolność i wiarę w Workucie, na Kołymie,
W wiecznych lodach Sybiru, w tajdze i Kazachstanie
Oddali swoje życie za Polski zmartwychwstanie.
(Marian Jonkajtys)
Dnia 17 kwietnia wyjechałem do miasteczka Orneta w województwie warmińsko-mazurskim, powstałego w 1313 roku, z zachowanymi pięknymi zabytkowymi budowlami oraz z obfitymi pokładami solanki termalnej. W gmachu Ratusza odbyła się konferencja z burmistrzem Panem Andrzejem Ołtuszewskim i zaproszonymi gośćmi: dr hab. wet. Barbarą Krasicką z Warszawy oraz dr n. med. Antonim Krasickim z Gdyni. Wygłosiłem opinię o korzyściach dla całego województwa ze zorganizowania w Ornecie Medycznego Ośrodka Leczniczo-Rehabilitacyjnego z wykorzystaniem zasobów gorącej solanki. Zwrócono się do mnie o opracowanie informacyjnego memoriału w niniejszej sprawie.
Dnia 20 kwietnia otrzymałem informację o uroczystości 65-lecia Wydziału Farmaceutycznego Akademii Medycznej w Lublinie. Wobec tego wysłałem list do prof. dr Janusza Solskiego, Dziekana Wydziału Farmaceutycznego, w którym powiadomiłem, że w roku 1953 otrzymałem z Ministerstwa Zdrowia nominację na Kierownika Katedry Farmakognozji, zaś w kilka tygodni po objęciu stanowiska Pan Rektor Akademii Medycznej powierzył mi prowadzenie wykładów z farmakologii dla studentów Wydziału Lekarskiego oraz wykładów z farmakodynamiki dla studentów IV roku na Wydziale Farmaceutycznym. Byłem wówczas dwa lata po uzyskaniu stopnia doktora farmacji i nie miałem pewności czy podołam tylu trudnym i pracochłonnym obowiązkom dydaktycznym. Tymczasem niespodziewanie otrzymałem pakiet z Harvard Medical School (USA), w którym zamiast kilkustronicowego referatu o glikozydach naparstnicowych, o który prosiłem, znajdowało się 1200-stronicowe dzieło opracowane przez 81 najwybitniejszych amerykańskich farmakologów pt. „Pharmacology in Medicine”. Z tej księgi czerpałem najnowszą wiedzę i przekazywałem studentom w moich wykładach. Niestety Pan Dziekan uznał mnie za persona non grata na uroczystościach jubileuszu mojego Wydziału i na mój list nie odpowiedział. O tempera! O mores!
Dnia 4 maja w Małopolskim Centrum Kultury „Sokół” w Nowym Sączu miałem wykład pt. „Naturalne sposoby zapobiegania i leczenia infekcji wirusowych” w pięknej sali wobec 500 słuchaczy, przez 1,5 godziny.
Dnia 6 maja wybrałem się na mój wypoczynkowy urlop. Najpierw przez tydzień przebywałem w Domu O.O. Franciszkanów w Rychwałdzie koło Żywca, następnie dwa tygodnie w prywatnym domu we Włosienicy blisko Oświęcimia. Cały miesiąc było zimno i padał deszcz. Sporządziłem notatki z moich wojskowych czynności, poczynając od mobilizacji 4 maja 1939 r., kończąc na kapitulacji w Warszawie 21 września 1939 r. i mojej ucieczce z niewoli niemieckiej.
Dnia 4 czerwca znalazłem w skrzynce pocztowej zaproszenie z „Gazety Farmaceutycznej” na uroczystość „Dzień Polskiej Farmacji” w dniu 14 maja. Niestety była to kolizja terminów z moim urlopem.
Dnia 7 czerwca zamieszczono mój artykuł „Witamina C (kwas askorbowy) w profilaktyce i leczeniu” w Biul. Inf. Farm. Pomorza Środk. 2010, nr 3, str. 25-55 oraz artykuł „Witamina C w leczeniu chorób zakaźnych i degeneracyjnych” w miesięczniku „Szaman” 2010, nr 7, s. 9.
Dnia 9 lipca zakończyłem opracowanie obszernej rozprawy pt. „Organizacja ogólnokrajowej służby zdrowia w krajach zachodnich na przykładzie USA i Kanady”. Główne elementy tej rozprawy przedstawiłem na jednej z sekcji XXI Zjazdu Polskiego Towarzystwa Farmaceutycznego w Gdańsku 14 września br.
Dnia 30 sierpnia udałem się samochodem do Katowic-Panewnik do klasztoru O.O. Franciszkanów i przekazałem w darze 20 tomów o tematyce zielarskiej dla uzupełnienia biblioteki w klasztornym Herbarium. Następnie pojechałem do Rychwałdu na długi pobyt w prywatnym domu. Rozmawiałem z kilkoma osobami, które przez szereg lat związane były z franciszkanem O. Grzegorzem Sroką, zmarłym w 2008 roku. Przez całe życie uratował on zdrowie ponad 500 tysięcy chorych, zalecając stosowanie leków ziołowych wytwarzanych w klasztorze. Rozmawiałem też z księżmi i zakonnikami z Harmęża, Bujszewa Nowego, Żywca i Pieńska i otrzymałem zapewnienie, że opiszą swoje kontakty z O. Grzegorzem jako kapłanem, społecznikiem, uzdrowicielem, wytwórcą leków ziołowych i dobroczyńcą. To on zainicjował i poparł finansowo budowę pięknego, obszernego budynku klasztornego, renowację otoczenia kościoła, zakup dzwonu i in. Moje kontakty z O. Grzegorzem były częste, niemal braterskie i trwały 40 lat. Dlatego obecnie czynię wiele, aby pamięć o Nim nie zanikła i aby powstała księga pamiątkowa złożona z relacji wielu osób.
24 września zostałem zaproszony do Fromborka w celu wygłoszenia prelekcji nt. „Profilaktyczna i lecznicza aktywność witaminy C w chorobach cywilizacyjnych” w obszernej sali wobec ponad 200 osób. Wykład trwał 1,5 godziny, a na życzenie podałem też informacje o chelatacji i jej dobroczynnej aktywności odtruwającej cały organizm.
Dnia 14 października udzieliłem wywiadu dziennikarce Pani Bożenie Zwolińskiej na temat zachowania w organizmie ludzi równowagi kwasowo-zasadowej, warunkującej dobry stan zdrowia oraz zwiększenie ogólnej odporności organizmu.
Dnia 16 października ukazał się mój artykuł pt. „Jak wzmocnić kondycję fizyczną, dodać zdrowia ciału a blasku urodzie” w miesięczniku „Natura i Ty” 2010, nr l -2, str. 14-19.
A teraz bardziej osobiście. Cały rok prowadziłem kampanię o fenomenalnych właściwościach leczniczych witaminy C, o jej bezpiecznym stosowaniu nawet dla osesków lub dla starców. Ponieważ na wiosnę odczułem osłabienie udałem się do gabinetu dr med. Zbigniewa Markiewicza, ul. Mickiewicza 20, w Warszawie. Po badaniu uznał on potrzebę dożylnych kroplówek z witaminą C oraz kilkoma aminokwasami. Otrzymywałem co drugi dzień 15 g wit. C, czyli łącznie 150 g. Nastąpiło uchwytne usunięcie nagromadzonych w organizmie toksyn, zwłaszcza metali szkodliwych dla zdrowia (ołów, rtęć, kadm, miedź). Ponadto wit. C jako rozpuszczalna w roztworach wodnych i wprowadzona bezpośrednio do krwi dotarła do wszystkich komórek organizmu, czyli do ok. 100 bilionów, i zabezpieczyła je przed inwazją wirusów lub bakterii. Jest to zabezpieczenie na szereg miesięcy, co najmniej do wiosny.
W oczekiwaniu na zbliżające się Święta Bożego Narodzenia i Nowy Rok 2011 pełen nadziei na spokojną przyszłość proszę przyjąć serdeczne życzenia zdrowia i pogody ducha, spełnienia wszelkich marzeń i życiowych planów, a przede wszystkim opieki Opatrzności i błogosławieństwa Bożego.
Doc. dr hab. n. farm. Aleksander Ożarowski

1Podobnie jak w latach ubiegłych zamieszczamy korespondencję od doc. dr hab. n. farm. Aleksandra Ożarowskiego, wybitnego specjalisty z dziedziny leku roślinnego oraz medycyny naturalnej (tytuł korespondencji pochodzi od Redakcji).
Piśmiennictwo

otrzymano/received: 0000-00-00
zaakceptowano/accepted: 0000-00-00

Adres/address:
Copyright © Wydawnictwo Medyczne Borgis 2006-2013
Chcesz być na bieżąco? Polub nas na Facebooku: strona Wydawnictwa na Facebooku
do góry strony