© Borgis - Postępy Nauk Medycznych 3, s. 227-232
Krzysztof Bielecki
Osobowość chirurga
Surgeon´s personality
Klinika Chirurgii Ogólnej i Przewodu Pokarmowego Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego w Warszawie
Streszczenie
W artykule przedstawiono najważniejsze cechy osobowości chirurga. Autor na podstawie własnej działalności i przeżyć zawodowych i w oparciu o informacje z piśmiennictwa omawia najważniejsze aspekty osobowości chirurga.
Najważniejsze cechy chirurga:
1. stałe uczenie się,
2. rozwijanie umiejętności i biegłości w technice chirurgicznej,
3. postępowanie według zasad współczesnej medycyny okołooperacyjnej,
4. krytyczna ocena swoich możliwości,
5. poproszenie o pomoc w odpowiednim czasie.
Praca dedykowana lekarzom specjalizującym się w chirurgii ogólnej.
Słowa kluczowe: osobowość chirurga, specjalizacja, stawanie się chirurgiem
Summary
In the paper are described most important features of surgeon´s personality, based on author´s own life and professional experience. Most prominent characteristics of a good surgeon are as follow:
1. permanent self-education,
2. continuous improvement of surgical skill and technique,
3. surgical management and treatment according to evidence based medicine,
4. self-criticism of own professional abilities,
5. to ask for help and assistance in the proper time and place.
The paper is dedicated to all surgeons in training.
Key words: surgeon´s personality, surgical specialization, to become a surgeon
Długo zastanawiałem się czy warto wypowiadać się na temat osobowości chirurga. A jeśli warto, to jak to zrobić? Najtrudniej jest pisać o sobie samym. Zawsze wówczas przypominają mi się rozmowy z moim moralnym przewodnikiem życiowym, jakim był Ks. Jan Twardowski. W czasach stalinowskich uczył mnie religii a potem jak miałem problem moralno-etyczny to szedłem do Ks. Jana na rozmowę. On zwykł mawiać, że jak się pisze o sobie za dobrze, to inni mówią – chwali się. Jeśli pisze się o sobie zbyt krytycznie, źle to inni mówią – domaga się dowartościowania. I tak źle, i tak niedobrze. W tej sytuacji należy o sobie pisać otwarcie, naturalnie i prawdziwie.
Po ponad 47-letniej pracy lekarskiej i po 38 latach bycia chirurgiem mam pełne prawo wypowiedzieć się na temat osobowości chirurga.
Absolutorium w Warszawskiej Akademii Medycznej uzyskałem w 1960 roku, dyplom lekarza z wyróżnieniem otrzymałem w 1961 roku, specjalizacje I° z chirurgii ogólnej i stopień naukowy doktora nauk medycznych uzyskałem w 1966 roku /mając 28 lat/, drugi stopień specjalizacji uzyskałem w 1970 roku, tytuł naukowy doktora habilitowanego uzyskałem w 1981 roku a profesora w 1988 roku.
Od 1981 roku pełnię obowiązki ordynatora i kierownika Kliniki.
Mam tylko jedną specjalizację z chirurgii ogólnej i chirurgii ogólnej pozostanę wierny do końca, i tak mi proszę napisać w nekrologu. Podziwiam Kolegów, którzy posiadają kilka specjalizacji i tak naprawdę nie wiem jakimi są lekarzami. Rekordzista w Polsce posiada 7 czy 8 różnych specjalizacji. Nie mówię, że to jest złe ale podziwiam takich lekarzy. Ja jestem chirurgiem ogólnym i jestem z tego dumny. Moimi nauczycielami chirurgii byli Profesorowie i nie tylko Profesorowie, a mianowicie: Józef Kubiak, Henryk Rykowski, Jerzy Platowski, Władysław Liszka. Wiele nauczyłem się w zakresie chorób wewnętrznych, a zwłaszcza gastroenterologii od Profesorów J. Dzieniszewskiego, E. Butruka, W. Bartnika, a szczególnie życzliwie wspominam Prof. E. Rużyłło, z którym do dzisiaj mam żywy osobisty kontakt.
Osobowość chirurga należy kształtować od wczesnych lat studiów. Do wielkości najlepiej dochodzić zwykłą, codzienną pracą. Ale trzeba mieć w życiu pewne wskazówki i drogowskazy. W życiu zawodowym wielu lekarzy i chirurgów takim drogowskazem jest modlitwa Majmonidesa a Kordoby /1135-1204 r./: / tekst modlitwy/
MODLITWA LEKARZA
„Napełnij Boże duszę moją miłością do
sztuki mojej i do wszystkich stworzeń.
Nie dopuść, by chęć zysku lub
poszukiwanie sławy wpłynęły na
wykonywanie mego zawodu, albowiem
wrogowie prawdy i miłości do ludzi mogliby
otumanić mnie i odwieść mnie daleko od
wspaniałego obowiązku czynienia dobrze
dzieciom Twoim.
Wzmagaj Boże siłę mego serca, by zawsze
było gotowe służyć biednemu i bogatemu,
przyjacielowi i wrogowi, złemu i dobremu.
Uczyń by chorzy moi mieli zaufanie do mnie
i do sztuki mojej. Jeśli nieświadomie
potępiają mnie i szydzą ze mnie, spraw, by
ukochanie sztuki mojej strzegło mnie jak
zbroja, żebym mógł wytrwać w prawdzie,
nie dbając o potęgę i rozgłos, i o wiek
moich wrogów.
Użycz mi Boże wyrozumiałości i
cierpliwości w stosunku do chorych
upartych lub prostaków.
Uczyń mnie wstrzemięźliwym we
wszystkim, ale nienasyconym w
zdobywaniu wiedzy.
Oddal ode mnie myśli, że wszystko mogę.
Użycz mi siły woli i sposobności do coraz
większego rozszerzania mych wiadomości ....”
Jakie cechy charakteru powinien posiadać chirurg? Jest ich wiele, ale wymienię niektóre z nich:
1. jest dobrym człowiekiem /serdeczny, życzliwy, wrażliwy na cierpienie/,
2. odpowiedzialność za swe działanie,
3. dawać choremu zawsze nadzieję, nawet najmniejszą,
4. mówić prawdę, ale w taki sposób, który nie zabije,
5. jest znakomitym operatorem,
6. posiada spokój, opanowanie i zdolność koncentracji,
7. jest niezależny i wierzy w siebie,
8. jest liderem zespołu operacyjnego,
9. posiada mądrość kliniczną,
10. potrafi pracować w zespole,
11. uznaje znaczenie drobiazgów i detali,
12. nie popada w rutynę,
13. poprosi o pomoc, jeśli wymaga tego sytuacja kliniczna.
Chirurg, jest przede wszystkim człowiekiem i przeżywa swoje sukcesy i niepowodzenia, często płacąc za nie własnym zdrowiem i życiem. Chirurg powinien przeżywać każdego kolejnego chorego jakby to był Jego pierwszy pacjent. Ja swoich pierwszych pacjentów pamiętam do dziś.
Chirurg tak jak każdy inny człowiek czuje, myśli, cierpi, cieszy się, podlega emocjom jednocześnie czując ogrom odpowiedzialności za życie pacjenta.
Najtragiczniejszym przeżyciem dla chirurga jest śmierć chorego na stole operacyjnym. Trudno się z tym pogodzić. Często w beznadziejnych sytuacjach robimy wszystko aby próbować ratować chorego, wierząc w cud.
Chirurgiem, lekarz staje się przez dziesięciolecia treningu klinicznego i nauki, posiadając takie cechy jak: inteligencja, kreatywność, ostrożność, odwagę, pilność, sumienność, rzetelność, pokorę i umiejętność zawołania o pomoc we właściwym czasie.
Chirurgia jest specjalnością wymagającą wysokich umiejętności teoretycznych i manualnych, dobrej ergonometrii i koordynacji.
Chirurgia jest działaniem zespołowym a każda operacja to kolejny eksperyment z mikrobiologii.
Chirurg musi posiadać przede wszystkim wiedzę stosowaną czyli taką, która sprawdziła się w praktyce klinicznej. Często bywa, że chirurg robi dużo prac doświadczalnych, ma wysoki wskaźnik cytowań /impact factor/ a mało operuje, mniej zajmuje się aktywnością kliniczną. Czy chciałbym aby taki chirurg mnie operował? Zdecydowanie nie. Wybrałbym chirurga, który potrafi operować i ma dobre wyniki swej aktywności chirurgicznej.
Co stanowi o tzw. mistycyzmie chirurgicznym? Co czyni chirurga Kimś wyjątkowym? Myślę, że wynika to z następujących przesłanek:
1. skuteczność i szybki efekt leczenia chirurgicznego,
2. wspaniałe uczucie zmęczenia psychicznego i fizycznego, jakie towarzyszy chirurgowi po wykonaniu ciężkiej operacji ratującej życie chorego,
3. przeżywanie radości i niepowodzeń w zespole.
Jeśli chirurg odnosi sukces to świętuje go w zespole, ale jeśli chirurg ma niepowodzenie to zostaje sam. Jest z nim Jego zespół. W związku z tym chirurg nie może zachowywać się jak primadonna ale uznać, że jest częścią zespołu.
Z całym naciskiem chcę powiedzieć, ze chirurgia to nie tylko wysiłek intelektualny, /ręka jest narzędziem mózgu/ ale pracy chirurga towarzyszy też ogromne zmęczenie fizyczne.
Podobnie jak JE Fischerowi z Ohio, przez całe życie chirurgiczne traktowano mnie jak jakiegoś technika, któremu trzeba było mówić co ma zrobić z chorym. Istoty o wybitnym intelekcie mówiły mi rozpoznanie choroby, co powinienem chirurgicznie zrobić z danym chorym, a inni mówili jak mam przygotować chorego do operacji i jak mam go leczyć po operacji.
Wszyscy, którzy często mechanistycznie traktowali lub nadal traktują chirurga zapominają, że ręka chirurga jest a przynajmniej powinna być narzędziem mózgu. Najpierw pomyśl, a potem operuj. Znakomity Teodor Kocher mawiał, że dobry chirurg to taki chirurg, który wie jak i kiedy operować ale także wie kiedy nie operować. Chirurgowi niezmiernie trudno jest przyswoić sobie w codziennej klinicznej pracy, tak obciążającej psychicznie i fizycznie, wszystko to co składa się na postępy w patofizjologii chirurgicznej, farmakologii, naukach podstawowych jak genetyka, immunologia, biologia molekularna.
Tak naprawdę nie znam innej specjalności jak współczesna chirurgia, w której są tak bardzo przydatne takie nauki jak anatomia, biochemia, fizjologia, farmakologia, biologia molekularna.
Przez całe życie zawodowe starałem się w miarę możności śledzić postępy w nauce. Kierując oddziałem, a potem kliniką chirurgiczną starałem się tak postępować aby chirurdzy mieli świadomość leczenia całego człowieka i tak kształtować postępowanie aby było patofizjologicznym.
Często powtarzam słynne powiedzenie Prof. E. Rużyłło, że współczesny chirurg jest internistą, który potrafi operować. Chirurg powinien umieć leczyć chorych zachowawczo i chirurgicznie.
Chirurg musi być przede wszystkim dobrym operatorem ale także być ekspertem w medycynie okołooperacyjnej. Niestety niedobrze się dzieje ostatnio. Coraz częściej oddajemy opiekę przed- i pooperacyjną w ręce innych lekarzy. Jednak najbardziej efektywne leczenie leży w rękach chirurgów.
Nieporównywalna w stosunku do odpowiedzialności innych specjalistów jest odpowiedzialność chirurga za losy chorego. Tylko chirurgia jest szansą wyleczenia większości chorych.
Jednak nie wszyscy to rozumieją.
A to co się stało z wynagrodzeniami lekarzy w polskich szpitalach jest paradoksalnym zjawiskiem.
We wszystkich polskich szpitalach anestezjolodzy otrzymują o wiele wyższe wynagrodzenia w porównaniu z zarobkami chirurgów.
Jak poucza nas Hipokrates, że lekarz ma tylko jedno zadanie: wyleczyć chorego. Jaką drogą tego dopnie jest rzeczą obojętną.
Wielu jest lekarzy z tytułu ale niewielu z powołania /Hipokrates/. Podobnie jest z chirurgami. Wielu nazywa siebie chirurgiem ale czy rzeczywiście spełniają kryteria dobrego chirurga? A dobrego chirurga, tak jak żeglarza, poznasz tylko podczas burzy i niebezpieczeństwa /Wł. Biegański/.
Stres kształtuje chirurga i Jego osobowość przez całe życie zawodowe, stanowiąc zagrożenie dla zdrowia i życia chirurga. Stres ten wynika z konieczności szybkiego i jasnego podejmowania decyzji i działania, za które chirurg jednoosobowo odpowiada.
Trwałe osobościowe cechy każdego lekarza, w tym i chirurga, można ocenić według pięcioczynnikowego modelu /Wielka Piątka/:
1. neurotyzm – N /ang. Neuroticism/,
2. ekstrawersja – E /ang. extraversion/,
3. otwartość na doświadczenia – 0 /ang. Openness to experience/,
4. ugodowość – A /ang. agreableness/,
5. sumienność – C /ang. Conscientiouness/.
Każdy z ww. czynników odgrywa ważną rolę w procesach reakcji na obciążenie stresem.
Dzięki badaniom psychosomatycznym wyodrębniono co najmniej 4 wzorce zachowań i przeżyć wśród lekarzy i chirurgów podczas wykonywania swego zawodu, a mianowicie:
1. Wzór G /zdrowy/ to osobnik z dużym zaangażowaniem, odporny na obciążenia, zadowolony z pracy. Wzorzec G dominuje wśród chirurgów.
2. Wzór S /oszczędnościowy/ to osobnik z niskim zaangażowaniem, spokojny ale i zadowolony.
3. Wzór A – osobnicy z wzorcem A wykazują zwiększone wydatki energetyczne, wysokie obciążenie psychiczne, niską zdolność relaksacji, ograniczoną zdolność odporności i zadowolenia z pracy.
4. Wzór B /wypalony/ – to osobnik z małym zaangażowaniem, niską zdolnością relaksacji, niską odpornością i zrezygnowany.
Dla chirurgów charakterystyczny jest wzór zachowania G i A.
Z badań psychosomatycznych wynika, że w porównaniu do norm ogólnej populacji, chirurgów cechuje wyższy stopień sumienności, otwartości na doświadczenia i ekstrawertyzmu. Jednocześnie chirurdzy wykazują niższy poziom neurotyzmu w stosunku do populacji ogólnej.
Chirurdzy istotnie częściej są aktywni od innych lekarzy, zdecydowanie i szybciej rozwiązują problemy. Ale czy zawsze właściwie dla chorego i dla siebie?
To już zależy od sytuacji klinicznej i kompetencji chirurga.
Wyżej wymienione cechy osobowości odbijają się niekorzystnie na zdrowiu chirurga. Wykazano, że ponad 50% chirurgów w wieku powyżej 50 lat ma poważne problemy zdrowotne, a 7% chirurgów jest alkoholikami. Jednocześnie wykazano, że 75% chirurgów było zadowolonych z pracy, a 20% przeszło na emeryturę w wieku 50 lat.
W ciągu ostatnich 20 lat średni wiek emerytalny wśród amerykańskich chirurgów obniżył się z 71 do 57 lat.
Problemy zdrowotne i nadumieralność wśród chirurgów, zwłaszcza ogólnych jest jednym z istotnych czynników wcześniejszego przechodzenia na emeryturę i mniejszego zainteresowania tą specjalnością.
Pomimo to, że życie chirurga jest obciążone stresem i odpowiedzialnością, operowanie jest szczególnym, radosnym i podniosłym przeżyciem dla każdego prawdziwego chirurga, takiego z powołania. Jak wynika z przeprowadzanego w Finlandii od 1971 roku rankingu wśród 376 zawodów, chirurdzy od lat mają najwyższe uznanie społeczne.
Chirurgia jest jedną z 78 specjalności lekarskich w Polsce.
Na pracę chirurga mają wpływ administratorzy ochrony zdrowia, politycy, Narodowy Fundusz Zdrowia, firmy farmaceutyczne, firmy ubezpieczeniowe. Pacjenci i ich rodziny żądają od chirurga wyłącznie sukcesów leczniczych nie akceptując niepowodzeń i powikłań. Chirurg często znajduje się w pozycji oskarżonego, przestępcy, ściganego przez sprytnych prawników.
Co się stało z godnością chirurga? W oczach systemu, polityków, nawet niektórych biskupów jesteśmy ludźmi skorumpowanymi, żerującymi na ludzkiej krzywdzie. Sława i chwała towarzyszące pracy chirurga odeszły w przeszłość od momentu, gdy za powikłania pooperacyjne wzięli się prawnicy, którzy dostrzegli w tym dla siebie świetny interes. Jedynym pocieszeniem dla chirurgów są słowa, które każdy z nas otrzymuje od pacjentów, a mianowicie:
– Dobry człowiek jest jak małe światełko. Wędruje poprzez mroki naszego świata i na swojej drodze zapala zgaszone gwiazdy.
– Panie Profesorze z głębi serca dziękuję ... E.M.
– „Niektórzy ludzie czynią świat wyjątkowym
tylko dlatego, że są”
– „Dziękuję Twym dłoniom za szczęście życia, za wiarę w to szczęście – Dziękuję twej duszy”
Jak chirurdzy regenerują się po stresowej pracy? Bywa różnie. Zależy to od możliwości, zainteresowań, uzdolnień itd. Ze znanych zajęć relaksujących uprawianych przeze mnie i moich Kolegów wymienię: hodowla ryb, rybołówstwo, pszczelarstwo /„Nic tak nie wzrusza jak miód prymariusza” – dr H.O./, śpiew chóralny, kajakarstwo, myślistwo, muzyka, poezja, malarstwo, sport itd.
Lekarz-chirurg kształci swą osobowość poprzez kontakt osobisty z innymi chirurgami. Każdy z początkujących chirurgów powinien mieć swój wzór do naśladowania. Powinien mieć kogoś, kim chciałby się stać w przyszłości.
Moim ideałem był w mych młodzieńczych latach dr. med. Władysław Liszka.
Jego osobowość, temperament, przeżywanie chirurgii, każdego chorego i każdej operacji fascynowały mnie. Myślałem aby stać się takim chirurgiem jak ON. Tak operować i tak rozumieć chirurgię. Tak bardzo się z Nim utożsamiałem, że mimo woli zacząłem tak się zachowywać jak On. Po Jego przedwczesnej śmierci przejąłem, jak w testamencie, Jego szafkę w pokoju lekarskim w Klinice Chirurgicznej w Szpitalu na Solcu. Dzisiaj spotykam syna Dr. W. Liszki, też chirurga, który taki ma stosunek do mnie, jaki ja miałem do Jego Ojca. Chirurgii i osobowości chirurga uczymy się od innych, podczas bezpośrednich kontaktów z innymi. W tych kontaktach osobistych uczymy się przede wszystkim odpowiedzialności za wszystko co robimy. Poprzez kontakty z innymi uczymy się jak pozbawić się cech prymitywizmu, posiadania i użycia wszystkiego tylko dla siebie. Uczymy się widzieć innych. Jest to świetne przygotowanie do przyszłej pracy zespołowej, która jest podstawą działalności chirurgicznej. Uczymy się aby porzucić indywidualną autonomię zawodową na rzecz pracy zespołowej. Pierwszą rzeczą, którą młody chirurg podczas kształtowania swej osobowości musi porzucić jest postrzeganie siebie jako primadonny. Musi On zawsze pamiętać o znakomitym powiedzeniu Kena Blancharda „None of us is as smart as all of us” /Nikt z nas nie jest na tyle mądry jak my wszyscy/. Jak już wspomniałem praca zespołowa powoduje, że chirurg każdy swój sukces świętuje w zespole ale jeśli ma niepowodzenie to nie zostaje sam. Jest z nim w chwilach trudnych cały zespół.
Wychowanie i kształtowanie osobowości chirurga powinno opierać się na przesłaniach nauki Jana Pawła II zawartych w koncepcji cywilizacji miłości.
Główne kanony cywilizacji miłości są następujące:
1. prymat osoby nad rzeczą,
2. prymat etyki nad techniką,
3. ważniejszym jest być niż mieć,
4. prymat miłosierdzia nad sprawiedliwością.
Tego ostatnio się nauczyłem. Żałuję, że poznałem te tak ważne przesłania dopiero teraz.
W ostatnich latach zmniejsza się liczba absolwentów uczelni medycznych, którzy chcą być chirurgami.
Zaobserwowano, że 3 czynniki mogą być odpowiedzialne za taką sytuację:
1. zmniejsza się liczba studentów medycyny i zwiększa się feminizacja studiów medycznych,
2. chirurgia przestaje być atrakcyjną specjalnością ze względu na długi i ciężki proces specjalizacji, ciężką pracę ostrodyżurową, wyczerpanie fizyczne, słabe zarobki, praca na pograniczu konfliktu z prawem, ogromna odpowiedzialność za niewielkie pieniądze,
3. ponad 25% absolwentów medycyny wybiera karierę niekliniczną, bez kontaktu z pacjentami.
Podniesienie prestiżu zawodowego i poprawienie zarobków może jeszcze odwrócić proces zanikania atrakcyjności chirurgii ogólnej.
W chirurgii XXI wieku dokonuje się rewolucja technologiczna. Jednak chirurg jako człowiek pozostaje sam z tym postępem, musi go kontrolować i sam pozostaje jedynym, najważniejszym czynnikiem rokowniczym.
Jeżeli pomimo wszystko młody człowiek chce być chirurgiem to sprawdźmy go, zadając kilka pytań:
1. Czy wiele godzin spędzonych na bloku operacyjnym mija Ci bardzo szybko?
2. Czy doceniasz pracę zespołową w bloku operacyjnym podczas trudnej operacji, gdy chirurdzy, anestezjolodzy i pielęgniarki są razem?
3. Czy cieszysz się widząc jak chory zdrowieje po operacji obserwując go codziennie?
4. Czy podnieca cię wyzwanie jakie niesie postępowanie z krytycznie chorym?
5. Czy doceniasz podniecenie Twego zespołu przed leczeniem tzw. great case?
Jeśli Twoje odpowiedzi są na TAK – to prawdopodobnie będziesz dobrym chirurgiem.
Już w XIV wieku Guy de Chauliac twierdził, że „dobry chirurg winien być uprzejmy, rozsądny, pobożny, wrażliwy, nie łasy na pieniądze oraz winien zawsze zachować poczucie własnej godności”.
Chirurg nawet po kilkudziesięciu latach pracy powinien mieć wątpliwości w swojej aktywności klinicznej. Chirurgia na co dzień uczy nas pokory wobec choroby, chorego i samego siebie. Chirurg umie i powinien leczyć powikłania po operacjach przez siebie wykonanych.
Pacjent szczególnie szanuje takiego chirurga, który nie pozostaje obojętnym wobec powikłań pooperacyjnych.
Osobowość chirurga bardzo pięknie opisał Thomas Fuller: „Chirurg powinien mieć oczy jastrzębia, ręce kobiece a serce lwa”.
Technologia i postęp w chirurgii powoduje dehumanizację chirurgii. Chory człowiek pragnie kontaktu z lekarzem, chce czuć dotyk ręki lekarza, spojrzeć Mu w oczy, usłyszeć słowa otuchy i nadziei. Chory po ludzku boi się operacji. Dlatego szczególnie cenię w każdym chirurgu tę charyzmę humanitarną, ten element chirurga – miłosiernego Samarytanina. Sam staram się tak postępować ale jakże często zapominam o tym zapędzony w codziennej pracy. Jest mi po tym bardzo wstyd i staram się to naprawić.
Jedno zdanie do chirurgów będących profesorami, ordynatorami, kierownikami klinik:
„Wielki człowiek, wielki przywódca to niekoniecznie ten, który czyni wielkie rzeczy ale ten, który sprawia, że ludzie wokół Niego czynią wielkie rzeczy”.
Słowa te wypowiedział jeden z największych prezydentów USA p. Ronald Reagan.
Aby zapewnić choremu i chirurgowi bezpieczeństwo należy wyeliminować z naszej codziennej działalności, ale także i z naszej osobowości 7 grzechów głównych, a są to:
1. szaleństwo /folly/ – czyli akceptacja niewłaściwych warunków aktywności zawodowej /najczęstszy grzech, występujący w 93% zdarzeń niepożądanych/,
2. lekceważenie i lenistwo /indolence/ – przede wszystkim przejawiające się w niekompletnej, nieczytelnej dokumentacji medycznej /w 69% zdarzeń niepożądanych/,
3. obojętność /indifference/ – objawiające się w niewłaściwych relacjach lekarz-pacjent, w rutynie, braku współczucia i empatii do chorego /w 42% przypadków zdarzeń niepożądanych/,
4. lenistwo /laziness/ – zaniedbanie zasad dobrej, kompetentnej opieki okołooperacyjnej,
5. próżność /vanity/ – zbyt duże wyobrażenie o sobie, domaganie się zaszczytów, uznania bez powodów do takiej oceny,
6. nieostrożność /reclessness/ – niewłaściwe, nieuzasadnione wskazania do leczenia chirurgicznego,
7. arogancja /orrogancja/ – zbyt duże wyobrażenie o własnych możliwościach, nie poproszenie o pomoc, o konsultację jeśli sytuacja tego wymaga.
Wyżej wymienione grzechy były opisane przez Św. Tomasza z Akwinu /1225-1274/ w Jego „Summa Teologica” /I-II, 84, 4/. Rozważał je także Św. Bonawentura i Papież Św. Grzegorz Wielki w VII wieku.
Na zakończenie przypomnę moim zdaniem, najważniejsze elementy osobowości chirurga:
1. chirurg musi być zdrowy psychicznie i fizycznie,
2. posiadać takie cechy jak: spokój i opanowanie, koncentrację, niezależność, być liderem, odpowiedzialność,
3. nauczyć się wezwania na pomoc we właściwym czasie,
4. będąc młodym pamiętaj, że będziesz starym, szanuj starszych i doświadczonych Kolegów,
5. pamiętaj, że sukces i niepowodzenie zależy od detali,
6. postępuj według standardów /do not cut corners/,
7. pamiętaj, że każdemu działaniu towarzyszyć musi odpowiedzialność za jego skutki,
8. poznaj umiejętności porozumiewania się z innymi – jest to podstawa działania zespołowego,
9. porzuć zawodową autonomię na rzecz pracy zespołowej,
10. pamiętaj o ważnej roli instruktażu /Briefing/ i podsumowaniu zdarzeń w bloku operacyjnym/ debriefing/,
11. codziennie powtarzaj sobie „Pamiętaj aby pamiętać” /remember to remember/.
Współczesny, dobry chirurg to ten, który zna sztukę chirurgiczną /art / posiada nowoczesną wiedzę /science/ i jest dobrym człowiekiem /humanity/.
Medycyny można się nauczyć ale chirurgiem trzeba się urodzić.
W procesie wychowania chirurga, moim zdaniem, powinien powrócić model „mistrz-uczeń”. Uczymy się wówczas nie tylko rzemiosła chirurgicznego ale i kształtujemy osobowość młodego chirurga. Tym większa odpowiedzialność spada na mistrza. Coraz więcej mówi się o tzw. modułowym systemie specjalizacji, w którym rola takiego mistrza jest zminimalizowana.
Chirurg powinien robić to co do Niego należy a nie to co Mu wolno.
Uczymy się chirurgii lecząc każdego kolejnego chorego. Nic nie zastąpi ciągłej i rozumnej obserwacji klinicznej. Najlepszy komputer, lap – trainer itd. nie zastąpi uczciwej, lekarskiej obserwacji chorego.
Wszyscy chirurdzy muszą się przez lata uczyć się tego co Hans Jonas nazwał nakazową odpowiedzialnością /imperative respons sibility/.
Poza nabywaniem umiejętności operowania chirurg powinien uczyć się tzw. miękkich umiejętności chirurgicznych a mianowicie:
1. ocena i świadomość sytuacji,
2. podejmowanie decyzji,
3. komunikacja i praca zespołowa,
4. przywództwo.
Według Neuhansa chirurg jest w ocenie społecznej najwspanialszym zawodem.
Henry T. Debas w swoim wystąpieniu podczas Kongresu American Surgical Association użył sformułowania „Surgery – a noble profession in a changing world”.
Gdyby mi było danym przeżyć jeszcze raz swoje życie z pewnością wybrałbym chirurgię ogólną jako swoje życiowe powołanie.
Piśmiennictwo

otrzymano/received: 0000-00-00
zaakceptowano/accepted: 0000-00-00

Adres/address:

Pełna wersja artykułu Osobowość chirurga dostępna w Czytelni Medycznej Borgis.
Wydawca:
Patronat:

Proszę kliknąć w wybraną okładkę aby przejść na stronę czasopisma

New Medicine

Postępy Fitoterapii

Medycyna Rodzinna



Nowa Pediatria



Nowa Medycyna



Nowa Stomatologia

Copyright © Wydawnictwo Medyczne Borgis 2006-2024
Chcesz być na bieżąco? Polub nas na Facebooku: strona Wydawnictwa na Facebooku